Żelkowy jabłecznik
Przepis ten odkryłam zupełnie przez przypadek. Narodził się on na bazie mojej sympatii do tak zwanych “Gumisiów”, żelków w kształcie niedźwiadków. Wyszło przepysznie, a zatem zachęcam do przygotowania ciasta na własną rękę!
Biszkopt
- 3/4 szklank cukru
- 5 jajek
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka octu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia / sody oczyszczonej
- 4 łyżki mąki tortowej
- szczypta soli
Białka wraz ze szczyptą soli ubijamy mikserem w małej misce. Żółtka z kolei mieszamy z octem – dodajemy proszek do pieczenia (ewentualnie sodę oczyszczoną) i czekamy około 5 minut, do momentu, kiedy pojawi się piana. Żółtka dodajemy teraz do białek i miksujemy, a następnie dodajemy mąkę. Pieczemy przez około 25 minut w temperaturze 190 stopni Celsjusza.
Krem z jabłek i dekoracje
- 1,5kg jabłek
- 3 szklanki wody (1 do budyniu)
- 2 budynie
- 1 szklanka cukru
- 2 paczki żelków
- 250 ml śmietanki (kremówka – 30%)
Na samym początku zajmujemy się jabłkami. Kroimy je w kostkę, a następnie wrzucamy do garnka razem z dwiema szklankami wody, jedną szklanką cukru. Gotujemy, w międzyczasie robiąc budynie. Te rozrabiamy w jednej szklance wody – gdy będą gotowe, a jabłka będą miękkie, dodajemy je do masy i mieszamy, aż nabierze gęstości. Zdejmujemy masę z ognia i studzimy, ale nie kompletnie – gdy będzie już letnia, wylewamy ją na wystudzony już biszkopt. Całość wstawiamy do lodówki. Gdy będzie się chłodzić (około pół godziny), ubijamy śmietanę i rozsmarowujemy ją na cieście. Do dekoracji i smaku dodajemy nasze żelki.
Ten przepis pochodzi z zaprzyjaźnionego blogu Bon Appetit Małgorzaty.
Dodaj komentarz